Trudno obejść się bez niej w ciągu dnia. Codziennie towarzyszy nam podczas rozplątywania włosów. Idealnie dobrana powinna spełniać wszystkie nasze oczekiwania. Przy jej wyborze kierujemy się rodzajem naszych włosów, ich długością, grubością, a także ceną. Dobrze dobrana jest bardzo ważna dla naszego zdrowia oraz wyglądu włosów. Mowa tutaj o jednym z najlepszych przyjaciół każdej kobiety, czyli szczotce do włosów.
Zaspałaś. Musisz szybko wstać, ubrać się i doprowadzić swój wygląd do porządku. Nie ma na to czasu. Sięgasz po pierwsza lepsza szczotkę, która wpadła Ci w ręce. Włosy stają się naelektryzowane, każdy z nich ucieka w inną stronę. Decydujesz się na założenie kaptura lub czapki. Pewnie chociaż raz każdy przeżył taką sytuację. Ja zazwyczaj wtedy zaplatam warkoczyk podczas czekania na autobus.
Od szczotki oczekuje przede wszystkim łatwego rozczesywania splątanych włosów, wygładzenia oraz tego, żeby włosy po użyciu nie elektryzowały się. Zależy mi również na łatwym czyszczeniu oraz na tym, żeby zawsze mogła być ze mną. Zawsze kiedy jej potrzebuję.
Od szczotki oczekuje przede wszystkim łatwego rozczesywania splątanych włosów, wygładzenia oraz tego, żeby włosy po użyciu nie elektryzowały się. Zależy mi również na łatwym czyszczeniu oraz na tym, żeby zawsze mogła być ze mną. Zawsze kiedy jej potrzebuję.
Mój pierwszy typ to Tangle Teezer.
Słowa producenta
Tangle Teezer to szczotka zaprojektowana przez brytyjskiego fryzjera Shaun P. Produkt został doceniony przez profesjonalistów i konsumentów z całego świata.
Szczotka
z ogromna łatwością rozczesuje nawet najbardziej splątane i utrwalone
lakierem włosy. Używając jej nie musisz już zaczynać czesania włosów od
dołu. Szczotka rozczesuje włosy na całej długości. Nie zatrzymuje się
ani nie napotyka na żadne sploty, nie wyrywa włosów.
Moje opinia
Szczotka bez problemu rozczesuje nawet najbardziej splątane włosy Ma elastyczne ząbki różnych długości. Bardzo łatwo się ją czyści. Ma ergonomiczny kształt, czyli dopasowuje się do kształtu dłoni. Niestety mi bardzo często wypada, przez co jej obudowa stała się porysowana. Nie przeszkadza to jednak w użytkowaniu. Włosy po użyciu szczotki są wygładzone. Podczas używania TT zauważyłam, że końcówki moich włosów szybciej zaczęły się rozdwajać oraz stały się łamliwe.
Szczotka bez problemu rozczesuje nawet najbardziej splątane włosy Ma elastyczne ząbki różnych długości. Bardzo łatwo się ją czyści. Ma ergonomiczny kształt, czyli dopasowuje się do kształtu dłoni. Niestety mi bardzo często wypada, przez co jej obudowa stała się porysowana. Nie przeszkadza to jednak w użytkowaniu. Włosy po użyciu szczotki są wygładzone. Podczas używania TT zauważyłam, że końcówki moich włosów szybciej zaczęły się rozdwajać oraz stały się łamliwe.
Cena to od 30 do 45 zł.
Kolejna szczotka, którą testowałam to Ikoo pocket
Słowa producenta
IKOO - idealna szczotka do wykonania masażu głowy, by pobudzić porost
włosów. Brak rączki w szczotce zapewnia pewny chwyt i dobre wyczucie
podczas masażu. Szczotka wyróżnia się opływową linią i rozmieszczeniem
wypustek. Ergonomiczny kształt sprawia, że łatwo ją chwycić i nie
wyślizguje się z dłoni. Dodatkowo dzięki temu, że wypustki są
odpowiednio rozmieszczone, masują skórę głowy bez większego wysiłku.
Elastyczne i miękkie włosie nie powoduje podrażnień. Ząbki w szczotce
IKOO wykonane są z elastycznego, miękkiego tworzywa. Zostały
rozmieszczone tak, aby skutecznie i szybko, a jednocześnie delikatnie
rozczesywały nawet najbardziej splątane włosy. Elastyczne wypustki
dostosowują się do włosa, dzięki czemu unikamy mimowolnego ich
wyrywania. IKOO zapobiega wyrywaniu zdrowych, mocnych włosów, oraz
pobudza uśpione cebulki do działania.
Moja opinia
Zdecydowałam się na wersję Pocket, ponieważ potrzebowałam szczotki, która będę mogła nosić w torebce. Mając porównanie do wersji Home, stwierdzam że Pocket jest niestety o wiele gorsza
Ząbki szczotki są bardzo łamliwe. Ząbki, które graniczą z osłonką do zamykania są połamane. Szczotka jest malutka, więc z łatwością mieści się nawet do małej torebki.
Po kilku czyszczeniach szczotka rozkleiła się i potrzebowała ponownego klejenia.
Włosy po użyciu szczotki są wygładzone, nie puszą się.
Zdecydowałam się na wersję Pocket, ponieważ potrzebowałam szczotki, która będę mogła nosić w torebce. Mając porównanie do wersji Home, stwierdzam że Pocket jest niestety o wiele gorsza
Ząbki szczotki są bardzo łamliwe. Ząbki, które graniczą z osłonką do zamykania są połamane. Szczotka jest malutka, więc z łatwością mieści się nawet do małej torebki.
Po kilku czyszczeniach szczotka rozkleiła się i potrzebowała ponownego klejenia.
Włosy po użyciu szczotki są wygładzone, nie puszą się.
Ząbki szczotki są elastyczne, jednak trochę ranią mnie w głowę. Jak małe igiełki. Kształt jest ergonomicznych. Na bokach jets jakby guma łatwo się ją trzya. Wygląda jak myszka od komputera.
Cena ok. 50 zł
Szczotka Michel Mercier do włosów normalnych Anti-Slip
Słowa producenta
Moja opinia
Rozmiar szczotki Michel Mercier jest zbyt duży. Dzięki rączce jest łatwiejsza w użytkowaniu, jednak rączka nie ma ergonomicznego kształtu, nie dopasowuje się do kształtu dłoni. Ząbki są różnej długości. Są twarde, moim zdaniem zbyt twarde. Podczas używania, często zdarzyło mi się czuć ból, choć czeszę się naprawdę delikatnie. Szczotkę można bardzo łatwo wyczyścić. Szczotka dobrze rozczesuje włosy, jednak po użyciu są one naelektryzowane.
Niestety twarde ząbki to ogromny minus i przez to nie przekonałam się do niej zupełnie.
Rozmiar szczotki Michel Mercier jest zbyt duży. Dzięki rączce jest łatwiejsza w użytkowaniu, jednak rączka nie ma ergonomicznego kształtu, nie dopasowuje się do kształtu dłoni. Ząbki są różnej długości. Są twarde, moim zdaniem zbyt twarde. Podczas używania, często zdarzyło mi się czuć ból, choć czeszę się naprawdę delikatnie. Szczotkę można bardzo łatwo wyczyścić. Szczotka dobrze rozczesuje włosy, jednak po użyciu są one naelektryzowane.
Niestety twarde ząbki to ogromny minus i przez to nie przekonałam się do niej zupełnie.
Cena około 40-50 zł
Szczotka No name, czyli podróbka wszystkich wyżej wymienionych szczotek. Ogromnym plusem tej szczotki jest rącza. Dzięki temu nie wyślizguje się ona z rąk tak jak Tangle Teezer. Ząbki są dosyć grube, różnej długości. Użytkuję ją już trzy lata, żaden ząbek nie został złamany. Jest odporna na upadki. Łatwo się ją myje. Włosy po rozczesaniu nie elektryzują się. Przez jej rozmiar niestety nie nadaje się do noszenia w torebce.
Szczotkę kupiła mi koleżanka ze studiów, w Bytowie. Podczas poszukiwań kolejnego zamiennika, niestety nie udało mi się znaleźć modelu tak dobrze wykonanego.
Szczotkę kupiła mi koleżanka ze studiów, w Bytowie. Podczas poszukiwań kolejnego zamiennika, niestety nie udało mi się znaleźć modelu tak dobrze wykonanego.
Cena to jedyne 15 zł.
Podsumowanie
Najlepszą ze wszystkich szczotek jakie posiadam o dziwo jest ta No name. Mam ją najdłużej ze wszystkich moich szczotek. Jedynym minusem jest to, że zupełnie nie nadaje się do noszenia w torebce. Szczotka Michel Mercier,moim zdaniem, ma zbyt twarde ząbki. Rani moją skórę głowy i raczej poszukam dla niej innej właścicielki. Szczotka Tangle Teezer zajmuje drugie miejsce na podium, powoduje jednak rozdwajanie się końcówek, więc nie może stać się moim ideałem. Myślałam, że szczotka Ikoo zostanie ze mną już na zawsze. Niestety strasznie szybko się niszczy podczas otwierania i zamykania osłonki na ząbki. Ogromnym minusem jest także rozklejenie się szczotki podczas czyszczenia. Wyobrażacie sobie, że podczas wyjazdu nie mam szczotki, którą mogłabym rozczesać włosy?
A wy co sądzicie o tych szczotkach? A może waszym numerem jeden stała się szczotka, której nie ma na mojej liście?
Też planuję zrobić takie porównanie, bo trochę szczotek mam, jednak dla mnie numerem 1 jest zdecydowanie The Wet Brush :)
OdpowiedzUsuńUżywałam tylko tt , ale za to spełnia on moje wszystkie oczekiwania, więc go po prostu nie zamieniam na nic innego. Lubię czytać takie porównania, POZDRAWIAM SERDECZNIE
OdpowiedzUsuńJa używam Tangle Teezer, niestety moje włosy czasami się tak plączą,że nawet ona nie daje im rady :(
OdpowiedzUsuńwww.spiked-soul.pl
Najlepsza w No name jest ta Rącza :) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńUwielbiam Tangle Teezery odkąd go kupiłam nie używam już innych szczotek :)
OdpowiedzUsuńMój blog
Używam Tangla i faktycznie muszę się zgodzić że sprzyja rozdwajaniu się końcówek. Mimo wszystko rozczesuje świetnie, więc coś za coś. :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
kwiatki-wariatki.blogspot.com
Ja mam szczotkę tangle angel, tangle tezzer i Michel Mercier, mam włosy bardzo plączące się i jednak twarda szczotka Michel Mercier jest dla mnie wybawieniem, niestety właśnie 2 pozostałe maja za miękkie ząbki i uginają się przy rozplątywaniu włosów co mnie trochę denerwuje . Ogólnie czesanie trwa u mnie dużo czasu, bo zawsze mam splątane włosy :) Pozdrawiam i zapraszam:)
OdpowiedzUsuńTT używałam namiętnie przez wiele miesięcy :) Ostatecznie zdecydowałam się na zwykłą szczotkę :)
OdpowiedzUsuńPS. Zapraszam na rozdanie z okazji 3 urodzin bloga :)
Mam ich szczotkę tą tradycyjną i jestem zachwycona od wielu lat ;)
OdpowiedzUsuńbardzo fajna ta ostatnia:)
OdpowiedzUsuńMiałam oryginalną szczotkę TT, ale nie byłam z niej zadowolona. Oddałam ją siostrze.
OdpowiedzUsuńJa używam TT od lat i puki co nie mam zamiaru jej zamieniać na inną
OdpowiedzUsuńMam tylko tabele teezer i jestem zadowolona. Używam go od 3 lat ( oczywiście wymieniam ) i nie ma lepszej szczotki. Innych nie próbowałam :)
OdpowiedzUsuńWg mnie No name także jest najlepsza, taką posiadam i jestem zadowolona :)
OdpowiedzUsuńWyglądają jak narzędzia tortur. Mam taką szczotę z Biedronki i też doskonale się sprawdza.
OdpowiedzUsuńja w ogole musze miec raczke:)
OdpowiedzUsuńTangle Teezer ponad wszystko! :) U siebie nie zauważyłam problemu, o którym piszesz.
OdpowiedzUsuńjak dla mnie szczotka do szczotka:)
OdpowiedzUsuń